Dziękuję. Świetnie to wszystko prowadzisz. Dobre łódki, dobrzy instruktorzy. Tak trzymaj! Koszulki nawet... bardzo dobrze, tak powinno się to robić. Gratulacje.
Bardzo mile spędzone 6 weekendów uwieńczone pełnym sukcesem. Sympatyczna kadra młodych ludzi we właściwy sposób nastawionych do klienta :). Szkolenia na jachcie Tango to nie szkolenie na omedze. Jest dużo wygodniej i bliżej tego po co ten patent robiłem. Trudno doszukać się braków czy niedociągnięć. Oby tak dalej. Na pewno z zaufaniem będę korzystał z kolejnych ofert firmy by osiągnąć długofalowy cel jakim jest samodzielna żegluga po morzu Śródziemnym. Jedyny niedosyt to, że zbyt mało tego pływania było. Na pewno wyboru nie żałuję. Pozdrawiam i zachęcam.
Super sprawa, wszystkim mogę polecić. Wielkie dzięki instruktorom wykładowcom szczególnie Arturowi, z którym dodatkowo miałem zajęcia praktyczne na wodzie. Bardzo dobry sposób przekazu informacji zarówno teoretycznych jak i praktycznych. Sam egazmin w pieknych jesiennych warunkach pogodowych przy typowo żeglarskiej pogodzie slońce i waitr - ale tego to już chyba organizatorzy nie są w stanie zagwarantować :) Tomek także wielkie dzięki za wszystkie informacje i maile - pełna profeska. pozdrawiam kamil
Zawsze marzyłem o pływaniu. Na czymkolwiek. A to brakowało pieniędzy, a to czasu i wreszcie inspiracji. Pływałem trochę jako załogant. To za mało. I wreszcie na wakacjach w Chorwacji podjąłem decyzję. Czas na patent. Dzwoniłem w kilka miejsc. I trafiłem do Tomka do Pro-Skippers. Od razu wiedziałem, że to właściwe miejsce na kurs. Tomek zaraził mnie swoją pasją i zaangażowaniem w to co robi na co dzień. Pływaniem. Rozpocząłem więc moją przygodę z żaglami. Nie było łatwo. Po co ja robię te wszystkie zwroty? Skąd wieje ten wiatr? Tyle tej teorii? Tomek przydzielił mnie do super fajnej załogi i do instruktora. Przemka Wróblewskiego. Strzał w dziesiątkę. Przemek wykazał się ogromną wiedzą i doświadczeniem żeglarskim. Pamiętam ten Jego spokój kiedy miałem tą „niekontrolowaną rufę”. Polecam Go bo nauczył mnie jak się to wszystko robi, żeby pływać na żaglach. I teorii i praktyki. I co najważniejsze. Jak pływać bezpiecznie. A przy tym nigdy nie zabrakło mu cierpliwości. Dziękuję.
Choć ofertę Pro-Skippers, jak również Tomka znałem od dawna, to na kurs trafiłem trochę przypadkiem - za namowa przyjaciela "po kiju". Muszę z satysfakcją przyznać, że to, czym wcześniej chwalił się Tomek, czyli wysoka jakość kursów, jak również materiałów i sprzętu, w 100% się potwierdziło. Dzięki Arturowi (praktykowi z wieloletnim doświadczeniem) zdobyliśmy wiedzę zarówno teoretyczną, jak i praktyczną, która nie tylko pozwoliła nam zdać egzamin niemalże bezbłędnie, ale z całą pewnością przyczyni się do bezpiecznego i odpowiedzialnego poruszania się po wodzie. Panowie, jeszcze raz serdecznie dziękuję za szkolenie i z całą pewnością będę Was polecał. Ba! Już mam dla Was kolejnych kursantów :-). Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na wodzie ;-).
Szkolenia zaczynałem jako szczur lądowy nie mający wcześniej żadnego kontaktu z wodą. Po pierwszym dniu byłem przerażony gdy zdałem sobie sprawę z tego czego się podjąłem... Po 5 weekendach ze spokojem podszedłem do egzaminu i zaliczyłem, wszystko w miłej atmosferze. Szczególne wyrazy uznania dla Magdy, Przemka i Mikołaja, z którymi dane mi było pływać. I chociaż do wilka morskiego jeszcze mi daleko, to otrzymałem bardzo solidne podstawy, które mam nadzieję rozwijać dalej. :)
To my, „cząsteczki” albo „cztery panie na planie” – jak nas przywitał Tomek, gdy pojawiłyśmy się w "Pro-skippers". Chciałyśmy zrobić kurs i jak dobrze pójdzie – podejść do egzaminu na żeglarza jachtowego, a przeżyłyśmy fantastycznych 10 dni, które zmieniły coś w nas… na dobre. Egzamin zdałyśmy (przeważnie:) ) – dzięki Tobie, Kasiu, kochany nasz kapitanie i wymagający pedagogu! – patenty doleciały, a my już wiemy, że na żeglarzu jachtowym się nie skończy. I za to dziękujemy "Pro-skippers"! Spotkałyśmy tu świetnych ludzi, z imponującą wiedzą i doświadczeniem. Szkolili nas „pod egzamin” i „pod praktykę”. Na Tangu czułyśmy się jak na wakacjach, a w holenderskim domku – jak u siebie w domu (może aż za bardzo?). Było szkolenie (krew, pot i łzy! Tak, tak, Kasiu!), ale też gwiazdy nad Zegrzem i zwariowane ogniska:) Było odkrywanie „cząsteczkowej” teorii żeglowania i odkrywanie swoich mocnych, a czasem i słabych stron. Pierwszy krok żeglarskiego wtajemniczenia za nami, kolejny też chciałybyśmy zrobić z Wami!
Joasia W., Kasia T., Marta J., Ola M.
Polecam. Kurs przygotowany i poprowadzony profesjonalnie i bardzo rzetelnie.Ciekawe zajęcia teoretyczne,a praktyczne-na dobrym sprzęcie wodnym.Bardzo dobry przeplyw informacji-wszystkie organizacyjne sprawy przekazane w czytelny sposób i w dobrym chronologicznym czasie.Kurs przechodził mój syn,za rok wyślę też córkę :-)
Bardzo Polecam!Świetna organizacja kursu,rzeczowo przekazana wiedza przez instruktorów!Na wysokim poziomie wyłożone przepisy i błyskawiczny termin egzaminu.Pozdrowienia dla kadry Maćka i Artura:}